Środa to niby taki mały piątek, więc w wyjściu ze znajomymi do miasta nie ma nic złego. Okazuje się jednak, że po małym piątku przychodzi czwartek, więc budzik jest bezlitosny. Jeżeli Tobie również zdarzyło się trochę przesadzić w tygodniu, to zapewne doskonale wiesz jak ciężko pracuje się z kacem. Pojawia się jednak pytanie, czy w takim stanie da się w ogóle efektywnie pracować.
Sposoby na przetrwanie
Jesienią chętnie pijemy grzanie piwo i wino, a długie wieczory sprzyjają spotkaniom przy różnego rodzaju trunkach. Niestety, czasem smakują one zbyt dobrze i okazuje się, że wypiliśmy jeden drink za dużo. Jeżeli rano budzik oznajmiał Ci już trzy razy, że najwyższa pora wstawać, a Tobie pęka głowa i nie możesz oderwać głowy od poduszki, to znaczy że tak się właśnie stało. Najlepszym rozwiązaniem w tym przypadku byłby telefon do pracy z informacją, że dzisiaj się w pracy nie pojawimy. Jeżeli mamy możliwość wykorzystania urlopu na żądanie to problem z głowy – z kacem i wyrzutami sumienia zostajemy w domu. Nie zawsze jednak możemy sobie na to pozwolić i wtedy musimy stawić czoła rzeczywistości. Warto jednak spróbować załatwić sobie przynajmniej dodatkową godzinę, aby doprowadzić się do odpowiedniego stanu. Szefowi możemy powiedzieć, że akurat musieliśmy pojechać do urzędu. Pierwsze kroki po wstaniu z łoża powinniśmy skierować prosto do łazienki – prysznic (najlepiej zimny) odpowiednio nas orzeźwi i odświeży. Panie mają ułatwione zadanie, bowiem znaki niewyspania i zmęczenia mogą starannie zakamuflować makijażem. W domu warto również spróbować coś zjeść, jednak czasem na samą myśl o tym robi nam się niedobrze. Żołądek powinien poradzić sobie z lekkostrawnym posiłkiem, który będzie bogaty w węglowodany. Każdy z nas ma inne metody na kaca, bowiem każdy organizm w tym stanie reaguje inaczej. Sięgnij zatem po sprawdzone już przez siebie sposoby i w międzyczasie zadzwoń po taksówkę – prowadzenie samochodu po długiej imprezie nie jest najlepszym pomysłem.
Nauczka na przyszłość
Jeżeli przetrwałeś dzień w pracy z ogromnym kacem, to jest duża szansa że jednym ze zdań wypowiedzianych w ciągu dnia było „nigdy więcej!”. Wszyscy jednak zdajemy sobie sprawę z tego, że nigdy nie można mówić nigdy. Prawdopodobnie po raz kolejny wyjdziesz ze znajomymi do pubu w środku tygodnia i zamówisz sobie dobrego drinka. Jeżeli jednak będziesz w trakcie zamawiania kolejnego, to wtedy warto przypomnieć sobie swoje samopoczucie poprzednim razem. Po powrocie do domu wypij dużo wody, może być nawet cała butelka. Jest duża szansa, że dzięki temu Twoje samopoczucie będzie zdecydowanie lepsze.
Tag: